Powolnymi krokami zbliża się ślimaczy weekend. Zapraszamy 28.02 i 1.03/ sobota-niedziela na przystawki i dania główne ze ślimaków. Ciekawa jestem, jak licznie przybędziecie do restauracji, aby zjeść ślimaka w różnej postaci. Wkrótce opublikujemy listę restauracji. W tej chwili szefowie kuchni eksperymentują ze ślimakami i tworzą specjalnie na tę okazję przygotowane menu. A tymczasem przeczytajcie krótki rys historyczny, jak w dawnej Polsce ślimaki jadano.
Ślimak powoli wraca, po długiej nieobecności, na polskie stoły. Kiedyś potrawy z tych mięczaków często gościły na polskich stołach. Kilka przepisów znajdziemy w pierwszej książce kulinarnej z XVII wieku. Przez parę wieków uchodziły za rarytas, na których kupno stać było tylko ludzi zamożnych. Nadszedł jednak czas komunizmu i ślimaki zniknęły z polskich stołów, bo nowej władzy kojarzyły się z luksusem.
Potrawy ze ślimaków znajdziecie na pewno w kuchni hiszpańskiej, francuskiej i włoskiej, co nie znaczy, że stronią od nich inne kraje, np. Japonia.
Czy ślimaki zagoszczą znów na polskich stołach. Najbliższy ślimakowy festiwal to pokaże.